Belal Muhammad jest zmotywowany i chętny do walki z Khamzatem Chimaevem, ale Chimaev chyba nie widzi w nim godnego rywala.
Muhammad (20-3 MMA, 11-3 UFC) po zwycięstwie przez decyzję nad byłym dwukrotnym pretendentem Stephenem Thompsonem na UFC Fight Night 199, nastawił się na walkę o tytuł. Jeśli jednak nie uda mu się spełnić tego marzenia, to z chęcią zatrzymałby hype na Chimaeva, mimo że ten jest niżej notowany w rankingu wagi półśredniej.
Wiecznie pewny siebie Chimaev (10-0 MMA, 4-0 UFC), który na UFC 267 poddał w pierwszej rundzie Li Jinglianga, szybko zareagował, zapowiadając kolejne szybkie skończenie.
„Wygadujesz bzdury, potrzebuję 1 minuty, aby pozbawić cię głowy.”
Chimaev odpłacił się Muhammadowi, wyśmiewając jego nierozstrzygniętą walkę przeciwko Leonowi Edwardsowi na UFC Fight Night 187, gdzie Muhammad został sfaulowany uderzeniem palcem w oko w 2 rundzie, które sprawiło, że nie był w stanie kontynuować pojedynku.
„Kiedy dostałeś cios palcem w oko, poddałeś się. Jak mogłeś w ogóle pomyśleć, żeby ze mną walczyć? Mitoman.”
Po oskarżeniu Muhammada o odpuszczenie walki z Edwardsem, Muhammad przypomniał Chimaevowi o czasie, kiedy sam rozważał przejście na emeryturę po ciężkiej walce z COVID-19.
„Czy nie przeszedłeś na emeryturę, bo byłeś przeziębiony? Nie martw się kolego, mam dla ciebie lekarstwo.”
W czterech walkach w UFC, Chimaev został trafiony tylko raz. Niepokonany 27-latek zdominował wszystkich, z którymi przyszło mu się zmierzyć, ale Muhammad i Neil Magny szczególnie głośno wyrażali chęć walki z nim, wielokrotnie wyzywając „Borza”.