Do listy nazwisk, z którymi Nate Diaz NIE zawalczy w swojej ostatniej walce w umowie z UFC, można dopisać Colby’ego Covingtona. Diaz chce się zmierzyć z większym graczem w dywizji półśredniej.
Diazowi (20-13 MMA) pozostał jeden pojedynek w obecnym kontrakcie z UFC i nie doszedł jeszcze do porozumienia z organizacją w sprawie jakiejkolwiek formy przedłużenia umowy. W związku z tym, „Stockton Slugger” jest chętny do powrotu do Oktagonu i wyraził zainteresowanie wieloma przeciwnikami.
Nate wymienił między innymi Kamaru Usmana, Vicente Luque i Tony’ego Fergusona. Wszyscy trzej zawodnicy wyrazili zainteresowanie walką z młodszym z braci Diaz, ale UFC nie zaoferowało mu jeszcze żadnego przeciwnika.
Zamiast tego Dana White i spółka wrócili do Diaza z propozycją walki z „żółtodziobem” Khamzatem Chimaevem, jak określił go Diaz, który uznał ofertę za lekceważącą. Nate czuł się obrażony tą propozycją i wyraził swoje oburzenie podczas niedawnego wywiadu z TMZ Sports.
Podczas tego samego wywiadu, Nate Diaz stwierdził, że chce walczyć tak szybko, jak to tylko możliwe, ale dodał, że chce kogoś z pierwszej piątki.
„Pierwsza piątka, pierwsza piątka. Walczę z gościem z pierwszej piątki tak szybko, jak to tylko możliwe. Zróbmy to w styczniu w, gdzie jest styczniowa walka?”. Prowadzący wywiad zasugerował, że gala UFC 270 jest zaplanowana w Anaheim w styczniu, na co Diaz odpowiedział: „Anaheim. Tak.”
Kiedy został zapytany o to, z którym zawodnikiem z pierwszej piątki chciałby walczyć w następnej walce, Nate Diaz odpowiedział następującymi słowami.
„Z wami sku***ny, wyduście to z siebie. I tak wszyscy się boicie.”
Następnie prowadzący wywiad zapytał czy niedawny pretendent do tytułu UFC w wadze półśredniej Colby Covington interesuje Diaza.
„Colby Covington właśnie dostał po dupie” – odpowiedział Diaz. „Wezmę zwycięzcę jego ostatniej walki (Kamaru Usmana).”