Legenda MMA i obecny zawodnik wagi ciężkiej Bellatora Fedor Emelianenko zrugał prezydenta UFC Danę White’a, mówiąc, że nie okazuje szacunku zawodnikom.
Fedor Emelianenko jest powszechnie uważany za jednego z najlepszych zawodników MMA w historii. Walczył w topowych organizacjach w historii tego sportu z wyjątkiem UFC. Rosjanin obecnie jest gwiazdą Bellatora, gdzie w ten weekend zawalczy z weteranem UFC Timem Johnsonem w walce w wadze ciężkiej, która będzie głównym pojedynkiem gali Bellator 269. Będzie to jedna z ostatnich walk Emelianenko w jego niesamowitej karierze MMA. Jeśli mowa o „Ostatnim Carze”, to nieodłącznym pytaniem jest „co by było, gdyby” trafił do największej organizacji MMA? Emelianenko nigdy nie był w stanie udowodnić swojej wielkości w wadze ciężkiej na poziomie UFC.
Przed swoją walką z Johnsonem w ten weekend, Emelianenko rozmawiał z mediami i naturalnie został zapytany o to, że nigdy nie podpisał kontraktu z UFC. Według niego, nigdy nie podpisał kontraktu z UFC po części z powodu pogardy dla Dany White’a. W opinii Emelianenki, White’owi zależy tylko na pieniądzach i to odstraszyło Emelianenkę od niego.
„Bardzo niekorzystne wrażenie. Pieniądze są dla niego wszystkim, nie ma szacunku dla zawodników, nie ma szacunku dla żadnego człowieka. Liczą się tylko pieniądze i to wszystko” – powiedział Emelianenko w rozmowie z Agencją TASS.
„Nie dostrzegam w nim nic ludzkiego i uważam, że jest to dość odrażające. Pieniądze, oczywiście, są ważne dla życia i dla rodziny. Ale handel relacjami międzyludzkimi za pieniądze jest nie do przyjęcia.”
Pozostaje jedynie oczekiwać, czy White zareaguje na te uwagi ze strony Emelianenko. Był czas, kiedy wydawało się, że rosyjska legenda w końcu trafi do UFC, ale tak się nie stało i bazując na tych komentarzach jest mało prawdopodobne, że kiedykolwiek by do tego doszło nawet gdyby Emeianenko nie był u schyłku swojej kariery.