Prezydent UFC Dana White nie widział debiutu Yoela Romero w Bellatorze, ale na pewno o nim słyszał i skomentował go. Nie da się ukryć, że White był rozbawiony, kiedy komentował walkę Romero.
Yoel Romero (13-6 MMA, 0-1 BMMA) zmierzył się z innym byłym zawodnikiem UFC Philem Davisem (23-6 MMA, 10-3 BMMA) w walce wieczoru gali Bellator 266, gdzie jego debiut został zepsuty przez byłego mistrza wagi półciężkiej.
Nie był to najlepszy występ Romero, 44-latek był niezdecydowany w wyprowadzaniu ciosów, podobnie jak w walce o tytuł na UFC 248 z mistrzem wagi średniej Israelem Adesanyą. Davis ostatecznie wygrał walkę przez niejednogłośną decyzję, ale zdenerwowany Romero był zakłopotany po zakończeniu walki, ponieważ wydawało mu się, że walka wieczoru będzie miała pięć rund, a nie trzy.
Co o debiucie Romero w Bellatorze sądzi szef UFC Dana White?
„Nie widziałem tego”, powiedział White w rozmowie z reporterami przy okazji Dana White’s Contender Series 40. „Nie widziałem walki – słyszałem, że Romero myślał, że to miało być pięć rund, a były trzy. To wszystko są typowe rzeczy dla Romero. Był niesamowity w tym, niesamowity. To miły facet, lubię go. Nie mówię o nim nic złego, ale tak, powodzenia dla Bellatora.”
Dana White isn't shocked Yoel Romero thought his Bellator debut was 5 rounds.
— MMA Junkie (@MMAjunkie) September 22, 2021
"This is all typical Romero stuff. … Good luck, Bellator."#DWCS | Full video: https://t.co/Cvwq8mE6Zn pic.twitter.com/XBQmem942r
Wielokrotny pretendent do tytułu, Romero został zwolniony przez UFC w grudniu, mimo że pozostały mu trzy walki w kontrakcie. Biorąc pod uwagę, że Romero zmierzył się z Adesanyą o tytuł w pojedynku, który okazał się jego ostatnią walką w Oktagonie, decyzja zaskoczyła wielu – w tym Romero. „Żołnierz Boga” przegrał cztery walki z rzędu, ale po nieudanym debiucie szef Bellatora Scott Coker z optymizmem patrzy na dalszą karierę Kubańczyka.