Były mistrz wagi piórkowej miałby zawalczyć pod koniec roku.
Główny trener Nova Unia, Andre Pederneiras, w środę udzielił wywiadu portalowi sherdog. Podczas rozmowy poruszono temat kolejnego występu największej gwiazdy brazylijskiego klubu, Jose Aldo (30-7, 12-6 w UFC, #5 w rankingu UFC). Na celowniku Andre i Jose znajduje się Rob Font (19-4, 8-3 w UFC, #4 w rankingu UFC), który już wcześniej wyrażał chęć rywalizacji z były mistrzem UFC.
Oczywiście naszym głównym celem była walka z T.J. Dillashawem, ale rozumiemy, że on dostał szansę walki o pas. On także miał operację kolana i nie wróci zbyt szybko. Aldo jest po dwóch z rzędu wygranych i chce pozostać aktywny. Myślę, że on zasługuje na walkę z kimś, kto jest wyżej w rankingu od niego. Rob Font mówił przed walką Aldo z Munhozem, że jest bardzo zainteresowany rewanżem z Munhozem jeśli to on wygra a jeśli Aldo, to będzie dla niego największa walka w karierze. Ale stało się tak, że Aldo wygrał a on już nic nie mówił, ale my już pytaliśmy go o grudzień.
Pederneiras niewątpliwie chciał też podkręcić zainteresowanie swoim zawodnikiem wspominając o Khabibie Nurmagomedovie, który typował, że Aldo już nigdy mistrzem nie będzie.
Khabib zawsze był przykładem kogoś, kto mało mówi a dużo robi, ale po tym gdy zdecydował się odejść i stracił medialność, którą miał z powodu zwycięstw, zaczął mówić złe rzeczy nie tylko o zawodnikach. Dostało się nawet ring girls. Myślę, że jego celem jest pozostanie w mediach, ale nie musi mówić takich rzeczy.
On odmówił walki z Aldo. To było gdy miał walczyć z Tonym Fergusonem a Aldo pokonał Frankie Edgara. McGregor był wtedy mistrzem wagi lekkiej a my uważaliśmy, że dobrze było dostać rewanż. Jeśli by Aldo pokonał Khabiba to Conor nie mógłby odmówić. Obóz Khabiba nie akceptował walki.
Aldo jest obecnie na dwóch kolejnych zwycięstw, w ciągu ostatniego roku Brazylijczyk decyzjami sędziów odprawił Marlona Verę i Pedro Munhoza.
Font w maju odniósł najważniejsze zwycięstwo w karierze pokonując Cody Garbrandta na dystansie pięciu rund. Wcześniej Rob pokonał także Marlona Moraesa, Ricky’ego Simona i Sergio Pettisa.