Brazylijczyk podkręca atmosferę przed swoim bokserskim starciem.
Vitor Belfort (26-14 1 NC) będzie kolejnym zawodnikiem MMA, który spróbuje swoich sił tocząc bokserski bój z znaną osobą w tym sporcie. The Phenom 11 września w Las Vegas podejmie rywalizację z Oscarem De La Hoyą (39-6).
Były mistrz UFC podkreśla jak wiele dla sportów walki zrobili on i Oscar, Vitor jest pewny, że ten pojedynek sprzeda się znakomicie.
Oscar jest złotym medalistą olimpijskim, jednym z najlepszych zawodników w historii. On zrewolucjonizował ten sport. Vitor był najmłodszym mistrzem UFC. Gdyby nie było Oscara to Floyd Mayweather by nie istniał. Gdyby nie było Vitora Belforta to Conor McGregor by nie istniał. Teraz nowe pokolenie zostanie nauczone historii sportu. Ta walka pobije wszystkie rekordy, sprzeda się lepiej niż Muhammad Ali vs. George Foreman.
Przy okazji Belfort skrytykował podejście niektórych osób przedstawiających zawodników MMA w rywalizacji z bokserami jako reprezentantów MMA w boksie.
Myślę, że Tyron Woodley i Ben Askren to najgorsza reprezentacja MMA. Ci goście, których wymieniłeś, ja mogę walczyć z nimi w jeden wieczór, pokonam wszystkich. Oni nie przetrwają ze mną nawet dwóch rund i Ci zawodnicy MMA mają nas reprezentować w boksie.
Belfort nie rywalizował w MMA od maja 2018r. kiedy na UFC 224 został znokautowany przez Lyoto Machidę. W swojej karierze Vitor zanotował wygrane m.in. z Randym Couturem. Anthonym Johnsonem i Lukem Rockholdem.
De La Hoya zakończył zawodowe zmagania w boksie w 2008r. – w ostatniej walce musiał uznać wyższość Manny’ego Pacquiao. Do jego największych osiągnięć należy zdobycie mistrzowskich tytułów organizacji WBA, WBC i WBO. Od wielu lat działa jako promotor pod szyldem Golden Boy Promotions.