Brazylijczyk chce mocnego rywala w kolejnym występie w oktagonie.
Raoni Barcelos (16-1, 5-0 w UFC) powrócił do zdrowia po zakażeniu COVID-19, które wyeliminowało go z walki na UFC Fight Night 186. Brazylijczyk jest pod wrażeniem zwycięstwa jakie w ubiegłą sobotę odniósł Sean O’Malley (13-1, 5-1 w UFC) i dlatego chciałby się z nim teraz zmierzyć.
@danawhite @seanshelby I’ve been beating everybody who you put in front of me, give somebody who make sense, I will be glad to beat @SugaSeanMMA too, please make this happen in April !!
— Raoni Barcelos (@BarcelosRaoni) March 30, 2021
I will be ready!! pic.twitter.com/iGmxtD0ooD
Dana White, Sean Shelby. Pokonałem każdego, kogo postawiliście przede mną, dajcie mi kogoś, kto ma sens. Z przyjemnością pokonam też Seana Suga , proszę zróbcie to w kwietniu, ja będę gotowy!
W rozmowie z portalem sherdog Raoni powiedział:
Mamy taką samą ilość zwycięstw w UFC (5). Jedyna różnica jest taka, że on ma też jedną porażkę.
Nie ma wątpliwości, że jest on fenomenalnym strikerem, ale chciałbym zobaczyć jak on poradzi sobie z kompletnym zawodnikiem (który sprawdzi go w klatce w stójce i parterze). Zawsze gdy on jest obalony to widzę u niego desperację. Widzę siebie obalającego go i poddającego przed końcem walki.
Barcelos ma nadzieję na zakontraktowanie walki już na UFC 261 jednak wydaje się być to praktycznie niemożliwe, ponieważ O’Malley walczył kilka dni temu i zapewne będzie chciał minimum 2 miesięcy czasu na przygotowania do kolejnego starcia. Dodatkowo, 26-latek już rzucił wyzwanie innemu zawodnikowi kategorii koguciej.
Raoni ostatni raz walczył w listopadzie zeszłego roku, wówczas na punkty pokonał Khalida Tahę. Wcześniej 33-latek wypunktował Saida Nurmagomedova.