29-latek przed najważniejszą walką w karierze.
Casey Kenney (16-2-1, 5-2-1 w UFC) jest jednym z zawodników, którzy w ubiegłym roku zanotowali największy wzrost notowań. Amerykanin w 2020r. wygrał trzy walki a teraz stanie przed największym wyzwaniem w karierze podejmując Dominicka Cruza (22-3, 5-2 w UFC). Były mistrz wagi koguciej najlepsze czasy ma już za sobą, ale nadal pozostaje groźnym oponentem.
Casey zna obecną sytuację rywala jednak wie, że ewentualna wygrana znacząco poprawi jego pozycję w dywizji koguciej.
Myślę, że ustawi mnie to w miejscu, w którym chcę być w UFC. Oczywiście, wskoczenie do TOP5, TOP10, zdobycie pasa to ostateczny cel. Dominick jest po prostu kolejnym gościem na mojej drodze i to świetnie, że jest on tutaj. Ostatnio walczył o pas, zostało mu tylko kilka walk w karierze tak, więc po mnie nie będzie miał wielu przeciwników.
Naprawdę, ktokolwiek postawiony przede mną będzie pokonany jako następny cel. Może Jose Aldo lub Frankie Edgar będą następni, nie miałbym nic przeciwko wycieczce po legendach.
Możesz usłyszeć, że ludzie o tym mówią, ale nie chcę nikogo lekceważyć. Kiedy mówię, że zostało mu kilka walk to może być to jedna lub pięć, ale Dominick nie stoczy jeszcze 10,20 walk, nie zostało mu 10 lat w tym sporcie.
Kenney był lekko zaskoczony propozycją walki z Cruzem, wcześniejsze plany zakładały jego starcie z Songiem Yadongiem (16-4-1 1 NC, 5-0 1 NC w UFC). 29-latek uważa, że jego postawa we wcześniejszych walkach przekonała do dania mu szansy rywalizacji z byłym mistrzem.
Myślę, że jedną z moich najlepszych cech jest zdolność do rywalizacji. Wyjdę i będę sobą niezależnie od tego, kto będzie przede mną. Udowodniłem to już wielokrotnie w moich walkach o tytuły, w Contender Series i w debiucie w UFC.
Kiedy dochodzi do tej chwili, ja staję na wysokości zadania i nie widzę by teraz było inaczej. Po to właśnie wszedłem do tego sportu, dla takich walk i takich momentów.
Kenney w zeszłym roku stoczył cztery pojedynki, po przegranej na punkty z Merabem Dvalishvilim Amerykanin poddał Louisa Smolkę a następnie decyzjami sędziów pokonał Heiliego Alatenga i Nathaniela Wooda.
Cruz w ostatnich walkach rywalizował o mistrzowskie tytuły podejmując Cody’ego Garbrandta i Henry’ego Cejudo. Oba te pojedynki przegrał.