Jorge Masvidal, czołowy zawodnik wagi półśredniej umieścił w mediach społecznościowych wiadomość, która jest dosyć tajemnicza, ale może sugerować przyjęcie wyzwania od Stephena Thompsona na rewanż.
Jorge Masvidal i Stephen Thompson spotkali się na gali UFC 217 w listopadzie 2017 roku i wówczas zwycięzcą przez jednogłośną decyzję był Thompson. Od tego czasu Masvidal zaszedł bardzo wysoko o stał się gwiazdą organizacji. Po roku przerwy po przegranej z Thompsonem, „Gamebred” powrócił jako bestia, kończąc Darrena Tilla, Bena Askrena i Nate’a Diaza w niesamowitym dla niego 2019 roku. Porażka przez jednogłośną decyzję w walce o pas z mistrzem Kamaru Usmanem na UFC 251 popsuła mu serię, ale Masvidal nadal jest jednym z najlepszych zawodników wagi półśredniej w UFC.
Jeśli chodzi o Thompsona, po pokonaniu Masvidala, przegrał on dwie walki z Anthonym Pettisem i Darrenem Tillem, a następnie odbił się od nich zwyciężając nad Vicente Luque i Geoffem Nealem, którego Thompson pokonał w sobotni wieczór na UFC Vegas 17. Po zwycięstwie nad Nealem, w wywiadzie po walce, Thompson rzucił wyzwanie Masvidalowi proponując pojedynek „NMF” vs „BMF”.
Masvidal umieścił wpis w mediach społecznościowych w którym zawarł taki oto komunikat zapowiadający załatwienie niedokończonych spraw w 2021 roku.
2021 #UnfinishedBusiness
— Jorge Masvidal UFC (@GamebredFighter) December 20, 2020
Oczywiście nie oznacza to, że na pewno chodzi o rewanż z Thompsonem, ponieważ równie dobrze może chodzić o rewanż z Kamaru Usmanem. Masvidal nie walczył od lipca, kiedy to przegrał z Usmanem na UFC 251, pierwszej gali UFC na Fight Island. Od tego czasu Masvidal cieszył się życiem i nie spieszył się z powrotem do Oktagonu. Pojawiły się pogłoski, że on i jego były kolega a obecnie wróg Colby Covington mogą być trenerami w następnym sezonie „The Ultimate Fighter”, a następnie zawalczyć w finale, ale Thompson ma wielką nadzieję, że tak się nie stanie.