Były zawodnik wagi średniej UFC Yoel Romero mówi, że istnieje „ogromna szansa” na to, że zmierzy się z Anthonym Johnsonem w swoim debiucie w Bellatorze.
Zarówno Romero jak i Johnson przez wiele lat rywalizowali w UFC, jednak obydwaj zawodnicy niedawno podpisali kontrakty z Bellatorem.
Johnson jako pierwszy dołączył do organizacji należącej do Viacomu. Nastąpiło to po tym, jak on i UFC nie doszli do porozumienia w sprawie jego planów powrotu do Oktagonu po ponad dwuipółletniej emeryturze.
Z kolei Romero został zwolniony przez UFC na początku tego miesiąca, co było szokiem dla większości fanów MMA. Choć początkowo Bellator nie był zainteresowany podpisaniem kontraktu z byłym olimpijskim zapaśnikiem, ostatecznie organizacja zmieniła zdanie i dodała go do swojego składu.
Odkąd Romero i Johnson podpisali kontrakt z Bellatorem, zaczęły się spekulacje na temat możliwości zestawienia ich w walce w ich debiutach. Tak się składa, że Romero uważa, że jest to bardzo prawdopodobne.
„Podawanie nazwiska (rywala) w tej chwili to czysta spekulacja, ale istnieje ogromne prawdopodobieństwo, 90% szans, że (Anthony Johnson) będzie pierwszym, który zmierzy się z Yoelem Romero (w Bellatorze).”
Might not have to wait very long for Romero x Rumble 😳
— ESPN MMA (@espnmma) December 16, 2020
(via @arielhelwani) pic.twitter.com/x4FMvXVtHj
Zarówno „Żołnierz Boga” jak i „Rumble” są wciąż jedynymi z najgroźniejszych zawodników w MMA dzięki swojej sile, szybkości i nokautujących ciosach, więc ich pojedynek byłby nie lada gratką dla fanów MMA. Nieoficjalnie mówi się również o tym, że Bellator może zorganizować turniej grand prix wagi półciężkiej z ich udziałem oraz kilku innych zawodników.