(foto: mmamania.com)
„Stójka to moja silna strona, przynajmniej tak mi się wydaje. Więc mam zamiar jej używać. Na pewno o niej nie zapomnę. Ale jak będzie okazja żeby go sprowadzić na ziemie to ją wykorzystam. Ha, tylko żartowałem. Mam zamiar walczyć w stójce i zobaczymy co z tego wyjdzie. Myślę, że muszę nad tym pracować bo walka w stójce to moja silna strona. Mam zamiar wyjść tam i pokazać mu na co mnie stać i zobaczymy jak się to wszystko potoczy.”
Melvin Manhoef (24-8) bez wątpienia jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy, uderzacz w MMA, już wkrótce, bo 6-tego marca, wystąpi na gali Strikeforce: Feijao vs. Henderson, na której zmierzy się z Timem Kennedym (12-3). Jak widać, podczas konferencji prasowej przed galą, 'Bezlitosny’ holender zdobył się na parę kawałów. Między innymi ten, że będzie sprowadzał swojego przeciwnika. Jednak wszyscy znamy prawdziwy gameplan Melvina i właśnie za to go uwielbiamy i jesteśmy jego zwolennikami. Jedno jest pewne. Już niebawem będziemy świadkami prawdziwej wojny w klatce.
Błąd w tytule:) Mam nadzieję, że Manhoef rozwali go w swoim stylu:)
Dzięki za zwrócenie uwagi. 🙂
Co do walki, to również mam nadzieję, że Melvin dołoży do kolekcji kolejny KO. >=)
Uwielbiam styl walki Melvina! Obawiam się tylko,żeby znowu nie dał się łatwo poskładać:-/