Colby Covington daje jasno do zrozumienia, że planuje wykończyć Tyrona Woodleya w ich planowanej walce w dniu 19 września.
Colby Covington i Tyron Woodley od dawna ostro między sobą wojują. Wydawało się, że będą walczyć w 2018 roku, kiedy to Woodley był mistrzem. Jednak walka między nimi nigdy nie doszła do skutku z różnych powodów. Teraz nadarza się okazja na stoczenie tego pojedynku.
Wchodząc do walki, obydwaj zawodnicy chcą przełamać swoje przegrane w ostatnich walkach i zapracować na rewanżu z mistrzem wagi półśredniej Kamaru Usmanem. Dla Covingtona zaczyna się to od wykończenia Woodleya i postawienia go z trzema porażkami z rzędu.
„Zobaczymy najlepszego Tyrona Woodleya, jakiego kiedykolwiek widzieliśmy w tej walce. Mówiąc o jego dwóch ostatnich walkach, ci faceci pokonali go na kartach sędziowskich, ta walka nie trafi na karty sędziów”, powiedział Colby Covington w rozmowie z MMAFighting. „Nie pozostawiam zadnych wątpliwości co do tego, że jestem najlepszym półśrednim na świecie. Zamierzam dodać kolejny tytuł mistrza świata do moich osiągnięć. Mojej długiej listy niesamowitych osiągnięć. Zamierzam go skończyć, to nie będzie decyzja sędziego, obiecuję ci to. Będzie nieprzytomny w tym Oktagonie.”
Colby Covington nie tylko spodziewa się skończyć Tyrona Woodleya przed czasem, ale zapowiada również, że były mistrz opuści Oktagon na noszach.
„Jeśli Tyron Woodley nie opuści Oktogonu 19 września na żywo w ESPN na noszach, to będzie oznaczało, że nie wykonałem swojej pracy.”
Colby Covington nie walczył od czasu przegranej przez TKO w piątej rundzie z Kamaru Usmanem na gali UFC 245 w walce o pas. Wcześniej odniósł dominujące zwycięstwo przez decyzję w walce z Robbiem Lawlerem w swoim pierwszym pojedynku od czasu wywalczenia i pozbawienia go tymczasowego tytułu mistrza.
Z kolei Tyron Woodley przegrał dwie walki przez jednogłośne decyzje przeciwko Gilbertowi Burnsowi i Kamaru Usmanowi tracąc w starciu z Usmanem tytuł mistrza. „Wybraniec” bronił swojego pasa przed Darrenem Tillem, Stephenem Thompsonem i Demianem Maia.