Holender chciałby dostać jeszcze jednego title shota.
W walce wieczoru UFC on ESPN 9 Alistair Overeem (46-18 1 NC, 11-7 w UFC, #8 w rankingu UFC) podejmował Walta Harrisa (13-8 1 NC, 6-7 1 NC w UFC, #9 w rankingu UFC). W pierwszej rundzie Amerykanin mocno zaatakował i był bliski zakończenia starcia jednak doświadczony rywal przetrwał trudne chwile a w drugiej odsłonie to Overrem ciosami w parterze zmusił sędziego do interwencji dopisując do swojego konta wygraną przez TKO.
Dzisiaj pokazałem się z najlepszej strony. Podszedłem bardzo poważnie do obozu przygotowawczego i wszystkim szczegółów z nim związanych. Team Elevation jest świetny, przygotował mnie na każdą sytuację. Mam znakomitych sparingpartnerów i kolegów z zespołu, Curtis Blaydes, Zach, Tai, świetni ludzi, świetna chemia. Rzeczy są też oparte o odruchy. Uważam, że w walce nie powinieneś myśleć zbyt dużo. Właśnie to zrobiłem dzisiaj po prostu reagując i nie myśląc zbyt dużo.
Alistair z uznaniem wypowiadał się o rywalu, który w niedalekiej przeszłości przechodził bardzo trudne chwile w związku z morderstwem córki.
Okropne jest to, przez co przeszedł – osobistą tragedię ze swoją córką. Bardzo ważne jest żebyśmy wrócili do normalności z całą sytuacją z koronawirusem w tle. Myślę, że jest to bardzo ważne także dla Walta. Czapki z głów przed nim, on musi iść dalej.
Overeem jest świadomy faktu, że jego sportowa kariera zbliża się ku końcowi jednak przed jej zakończeniem chciałby jeszcze raz zawalczyć o tytuł.
Jestem skoncentrowany na dwóch rzeczach, jeszcze jednym podejściu do tytułu i zakończeniu kariery.