Mistrz wagi półciężkiej UFC Jon Jones wyraził swoją opinię na temat drugiej z rzędu porażki Johnny’ego Walkera, który jeszcze nie tak dawno był przecież wymieniany jako potencjalny pretendent do tytułu.
W zeszły weekend na gali UFC Fight Night 170 w Brasilii, Brazylijczyk Johnny Walker przegrał przez jednogłośną decyzję z Ukraińcem Nikitą Krylovem. To druga porażka z rzędu dla Walkera, który pod koniec ubiegłego roku został pokonany przez TKO w pierwszej rundzie przez Coreya Andersona.
Jones chwalił w ubiegłym roku Walkera, sugerując nawet, że postrzega Brazylijczyka jako przyszłego przeciwnika.
„Johnny Walker jest kimś, kogo bardzo dobrze znam. Wiem, że prędzej czy później będę z nim walczył.
Po prostu doceniam jego energię. Wiem, że będę z nim walczył prędzej czy później. Wydaje się być miłym facetem. On po prostu promieniuje swoim szczęściem i pozytywnym nastawieniem, i to jest orzeźwiające. Wydaje się być typem faceta, z którym wyszedłbym na piwo. On jest spoko. Wygląda na fajnego… dopóki się nie zmierzymy. A potem, kiedy go pokonam, znów będzie spoko gościem.”
Po obejrzeniu Walkera w drugiej przegranej walce z rzędu, Jones jest wyraźnie pod mniejszym wrażeniem Brazylijczyka niż kiedyś.
„Jeśli Johnny Walker nadal będzie walczył w ten sposób… Pozwolę wam dokończyć zdanie za mnie.”
If Johnny Walker keeps fighting like this.. I’ll let you guys finish the sentence for me
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) March 18, 2020
Przed porażkami z Krylovem i Andersonem, Walker miał trzy wygrane przez KO/TKO z Khalilem Rountree, Justinem Ledetem i Mishą Cirkunovem. Te zwycięstwa zajęły mu łącznie mniej niż dwie minuty. Najwyraźniej to sprawiło, że pojawił się tak duży hype na Brazylijczyka.
Tymczasem Jon Jones walczył ostatnio w lutym, kiedy to bronił swojego tytułu w walce z Dominickiem Reyesem na gali UFC 247. Jones wygrał ten pojedynek przez kontrowersyjną jednogłośną decyzję, chociaż nie brakuje opinii, że to Reyes powinien wygrać walkę. Stąd oczekiwanie, że Jones albo będzie bronił tytułu w rewanżu z Reyesem, albo w starciu przeciwko Janowi Błachowiczowi.