W dniu dzisiejszym w „Pawilonie Sportów Walki” na AWF odbył się trening MMA z udziałem Marcina Najmana. Trening był otwarty dla mediów, a sam pięściarz przyjechał na niego specjalnie z rodzinnej Częstochowy.
Kilkunastu fotoreporterów, dziennikarze, a także kamerzyści z różnych telewizji obserwowało zajęcia z „El Testosteronem”. Na początku pokazu Marcin wraz z Robertem Kosteckim zaprezentowali kilka chwytów typowo zapaśniczych. Następnie pokazali jak należy obalać rywala i jak bronić się przed próbami przewrócenia.
Robert to znakomity trener. Bardzo dużo się od niego uczę. Z treningu na trening zauważam u siebie postępy
– wyznał zawodnik.
Kolejnym elementem treningu były „tarcze”. Najman uderzał, a w rolę „tarczowego” wcielił się współwłaściciel federacji KSW, Maciej Kawulski. Na koniec częstochowianin pokazał, że nie zapomniał jak się kopie. Kilka silnych low-kicków i koniec zajęć.
Jeszcze długo po zakończeniu Marcin nie opuszczał sali. Odpowiadał dziennikarzom na mnóstwo różnych pytań.
– Przed treningiem rozmawiałem z Andrzejem Wasilewskim odnośnie rewanżu z Wawrzykiem. Mieliśmy walczyć na tej samej gali, na której Krzysiek „Diablo” Włodarczyk miał się bić o tytuł mistrz świata. Z racji, że gala odbędzie się we Włoszech nasz pojedynek został przełożony na drugą połowę roku. Oznacza to, że do maja nie będę miał żadnej walki bokserskiej, a więc poświęcam się treningom MMA. Jednak pragnę zaznaczyć, że nie rezygnuję z boksu. Byłem, jestem i cały czas będę bokserem
– mówił dziennikarzom.
www.konfrontacja.com
Więcej zdjęć dostępnych tutaj
Byłem, jestem i cały czas będę bokserem – czy on nie może przy tym pozostać… Już jeden wielki mistrz pokazał jak przegrać bez zadania jednego ciosu…
ale Najman nie jest na pewno wielkim mistrzem… Ten gość jest słabym bokserem i z pewnością w MMA też nie powalczy…
Przecież to jest chwyt marketingowy i na pewno swoje zadanie spełni.Więc brawo dla organizatorów KSW za chęć propagowania mma po za środowiskiem.
najlepszym chwytem marketingowym byłby udział w jakiejś walce Pudzianowskiego…
MISTRZ POWRÓCIŁ (ja)
proszę was, naprawdę wierzycie, że Pudzian będzie walczył