Ali Abdelaziz uważa, że Conor McGregor nie chce walczyć z Justinem Gaethje i że UFC dokonało właściwego wyboru, nie zestawiając tej walki.
Conor McGregor przygotowuje się do powrotu do Oktagonu w dniu 18 stycznia na gali UFC 246 w walce przeciwko Donaldowi Cerrone. Potem, jeśli wygra, Irlandczyk powiedział, że jest zainteresowany między innymi walką z Justinem Gaethje, który, jak twierdzi, jest na jego „liście”.
Według Abdelaziza, McGregor nie jest w rzeczywistości zainteresowany tą walką, a jeśli dojdzie do niej, Gaethje ją wygra.
„Słuchajcie, Conor nie chce mieć nic wspólnego z Gaethje. Rozumiemy, Gaethje zabiera mnóstwo ludzi na głęboką wodę. Rozumiemy, że Conor odpuszcza, kiedy jest w trudnym położeniu. Rezygnuje, gdy jest na głębokiej wodzie. Dlaczego, do cholery, on musi walczyć. UFC dokonało słusznego wyboru, by nie walczył z Gaethje, bo zlałby mu dupę. Proste.”
To, czy ta walka dojdzie do skutku jest wielką niewiadomą. Obecnie Justin Gaethje nie ma zarezerwowanej walki. Prezydent UFC, Dana White, twierdzi jednak, że Gaethje odrzuca walki i dlatego został odsunięty na dalsze miejsce w kolejce do walki o tytuł. Ponadto, White stwierdził, że w przypadku zwycięstwa w walce z Cerrone, McGregor dostanie walkę o pas wagi lekkiej.
Abdelaziz twierdzi jednak, że to Justin Gaethje nadal jest następny w kolejce do tytułu, ponieważ ma za sobą trzy zwycięskie walki, wszystkie trzy wygrane zakończone po ciosach w pierwszej rundzie.
„Logicznie rzecz biorąc, on jest następny. Jest numerem trzy. Numer dwa – Dustin Poirier walczył o tytuł. To jedyna walka, która ma sens dla niego, dla jego kariery, by walczyć z mistrzem.”
Niezależnie od tego, co się wydarzy w kolejnych pojedynkach i jakie decyzje podejmie UFC, Pojedynek Conor McGregor vs. Justin Gaethje byłby bez wątpienia bardzo interesującą walką, która miałaby sens w dywizji lekkiej, jeśli Irlandczyk wygra 18 stycznia.