Mistrz wagi półśredniej UFC Kamaru Usman uważa, że Jorge Masvidal jest w tym momencie bardziej popularny ze względu na otaczający go szum niż ze względu na jego umiejętności, ale mimo to jest zainteresowany walką z nim.
Nigeryjski Koszmar zastanawia się tak naprawdę, jak dobry jest Gamebred i czy jego zwycięstwa nad Darrenem Tillem i Benem Askrenem były kwestią szczęścia czy rzeczywistych umiejętności.
„Nie powiedziałbym, że jestem pod wrażeniem. Nic się nie zmieniło tylko dlatego, że jest to Masvidal. To ten sam facet. Walczył w ten sam sposób od zawsze. To tylko kwestia przypadku. To był szczęśliwy przypadek.
Bądźmy szczerzy, Darren Till powalił go w pierwszej rundzie walki i powiedzmy, że jeśli nie trafiłby go w drugiej rundzie, jak zakończyłaby się ta walka? Gdyby nie trafił tym kolanem w walce przeciwko Benowi Askrenowi – nie powiem, że to fart, bo on to trenował – ale jak wtedy potoczyłaby się ta walka? Jest wiele pytań, na które trzeba odpowiedzieć”.
Chociaż są pytania, na które brakuje odpowiedzi, Usman wie, że jest to walka, którą chce stoczyć i jest zaintrygowany pojedynkiem z Masvidalem.
„Jest teraz wokół niego sporo szumu i uprawia ten sport od dłuższego czasu. Ale czy ten szum naprawdę ma znaczenie, jeśli nigdy nie dotrzesz na szczyt tego sportu? Podoba mi się to, że on jest teraz tak popularny. Przykuwa uwagę wielu osób. Gdyby zechciał się ze mną zmierzyć i doszłoby do tej walki, byłbym tym bardzo, bardzo zainteresowany.”
Póki co, Kamaru Usman będzie musiał obronić tytuł mistrza w pojedynku z Colbym Covingtonem na gali UFC 245, a to może okazać się dosyć trudne zadanie. Co do Jorge Masvidala, który wywalczył tytuł BMF w walce z Nate’em Diazem na UFC 244, bardzo prawdopodobne jest, że w kolejnej walce stanie do pojedynku ze zwycięzcą starcia Usman vs Covington.