Mistrz wagi półśredniej UFC Kamaru Usman twierdzi, że jest bardziej amerykański niż jego przyszły rywal Colby Covington, który mówi o sobie, że jest szczerym patriotą i zwolennikiem prezydenta Donalda Trumpa.
Kamaru Usman, który urodził się w Nigerii i wyemigrował do Ameryki, podzielił się swoimi przemyśleniami w wywiadzie z Kristine Leahy w FAIR GAME, twierdząc, że to on żyje amerykańskim snem, a nie jego rywal ubierający czapkę z hasłem „Make America Great Again”.
„Ten kraj jest zbudowany przez imigrantów, więc kiedy dotarliśmy do punktu, w którym mówi się, że musimy się podzielić, musimy wydalić tego imigranta, tego imigranta, albo tego imigranta, albo odseparować ich, tak czuję, że to jest to, na co on naciska. To jest właśnie to, co on próbuje powiedzieć i muszę mu pokazać, że jestem bardziej amerykańska niż on. Jestem absolutnie bardziej amerykański niż on.
Jestem imigrantem, który przyjechał tutaj, pracował jak wół, by dotrzeć tam, gdzie jestem. Wszystko, co zrobiłem, zrobiłem dobrze. Nikogo nie oszukiwałem. Nie kłamałem, nie zrobiłem żadnej z rzeczy, które próbują wmówić, że imigranci je robią. Nic z tego nie zrobiłem. Spłaciłem swoje długi i dostałem to, czego on chciał. Jestem teraz tu na górze, a on patrzy na mnie z dołu, więc muszę mu przypomnieć, że jestem bardziej amerykańska niż on. To ja żyję amerykańskim snem.”
Kamaru Usman i Colby Covington zmierzą się w głównym pojedynku wieczoru gali UFC 245, która odbędzie się 14 grudnia w Las Vegas. Będzie to długo oczekiwana walka między dwójką zawodników, którzy delikatnie mówiąc nie darzą się sympatią. Takie relacje między nimi oddają jeszcze więcej pikanterii do ich pojedynku.
Na gali odbędą się również dwa inne starcia o tytuły mistrzowskie. Tytułu mistrza wagi piórkowej będzie bronił Max Holloway przeciwko Alexandrowi Volkanovskiemu, a w walce o tytuł wagi koguciej mistrzyni Amanda Nunes zmierzy się z Germaine de Randamie.