Kevin Lee w swojej kolejnej walce zmierzy się z Rafaelem dos Anjos, ale Amerykanin chciałby stoczyć tę walkę w kategorii 165 funtów. W najbliższej przyszłości raczej nie ma szans na wprowadzenie tej kategorii do UFC, ponieważ organizacja już kilka razy wypowiadała się słowami Dana White’a, że nie zamierza tworzyć nowej kategorii wagowej.
26-latek z Michigan zapytał UFC, czy jego walka z Rafaelem dos Anjos na gali UFC Fight Night 151 w Rochester mógłby być pierwszą walką w historii organizacji w wadze 165 funtów. Zamiast tego The Motown Phenom musi zadowolić się walką w wadze półśredniej. Mimo to, Lee wydał oświadczenia dotyczące jego nadchodzącej walki, która odbędzie się 18 maja. Lee zastanawiał się nad pomysłem zejścia o pięć funtów niżej do tego pojedynku.
„Gdyby zgodził się i zszedł niżej, ja też bym to zrobił – zbiłbym dodatkowe pięć funtów, wygłosiłbym oświadczenie, zrobiłbym trochę hałasu. To jest w naszym kontrakcie, nie musimy tego robić, ale lubię naciskać guziki. To może być mała zakulisowa umowa, którą mamy. RDA jest w pewnym sensie… on tak naprawdę nie daje ci zbyt wiele informacji zwrotnych, więc, wiesz – zapytam go, zobaczymy co o tym sądzi.”
Kevin Lee (17-4) mówił otwarcie o kategorii 165 funtów w UFC. Lee musiał dużo redukować rywalizując w wadze lekkiej, z kolei w dywizji półśredniej jest nieco mały mierząc 179,8 cm wzrostu. Dlatego też nowa kategoria wagowa byłoby dla niego idealnym rozwiązaniem. Jeśli teraz nie dojdzie do utworzenia tej kategorii, Lee wierzy, że i tak zobaczymy ją w przyszłości.
„Myślę, że to nieuniknione. Sądzę, że wszyscy to widzimy. To stworzy to dla nich więcej pracy, ale oni nie widzą w tym większych korzyści. Kiedy mówisz o bezpieczeństwie zawodników i mówisz o tym, że nie możesz odwodnić swojego mózgu i walczyć z podobnym przeciwnikiem, to właśnie tego szukamy. Wyrównanego pola do walki. Dlatego właśnie cieszę się, że RDA przeszedł wyżej – podobnie jak Anthony Pettis, Jorge Masvidal i wielu innych facetów, którzy idą w górę – tylko po to, żebyśmy mogli walczyć na równi ze sobą. Jeśli nie muszę się odwadniać i odwodnić swojego mózgu o 16 funtów, proszę, nie zmuszajcie mnie do tego. Myślę, że dla bezpieczeństwa zawodników, trzeba to zrobić. To tylko więcej pracy dla nich, ale nie mogę mówić komuś, jak ma wykonywać swoją pracę, więc ja będę wykonywał swoją. Nawet walcząc z RDA i mierząc się z nim twarzą w twarz, jesteśmy tej samej wielkości. Podoba mi się to. Ostatecznie, po prostu lubię dobrą walkę. On mi to da.”