Reprezentantka Team Alpha Male ma na oku kolejną przeciwniczkę.
W sobotę Cynthia Calvillo (7-1, 4-1 w UFC) powróciła do oktagonu po niemal rocznej przerwie, na UFC Fight Night 140 Amerykanka poddała Polianę Botelho (7-2, 2-1 w UFC). Był to udany powrót do walk po pierwszej w karierze porażce.
Teraz Calvillo chce zmierzyć się z Michelle Waterson (16-6, 4-2 w UFC, #7 w rankingu UFC).
Mam pewną niedokończoną sprawę. Podpisałam kontrakt na walkę z Karate Hottie wcześniej w tym roku. Mam nadzieję, że ona też to zrobi, podpisałam kontrakt przed moim zawieszeniem. Mam nadzieję, że możemy do tego wrócić i to dokończyć.
Potencjalne starcie Cynthi z Michelle może być interesujące z punktu widzenia poszukiwania nowej pretendentki do walki o pas. Po starciu mistrzyni, Rose Namajunas (8-3, 6-2 w UFC) z Jessicą Andrade (19-6, 10-4 w UFC, #2 w rankingu UFC) na początku przyszłego roku, zwyciężczyni walki Calvillo vs. Waterson będzie mocną kandydatką do titleshota.
Walki w 115 powinna sobie odpuścić za takie szopki jak ostatnio powinna mieć to z góry narzucone. Ludzie umierają przez cięcie wagi, ale dopóki nikt nie spadnie martwy w ufc dopóty będzie na to przyzwolenie.