Brazylijczyk nie zamierza od razu wracać do dywizji średniej.
W walce wieczoru UFC Fight Night 137, Thiago Santos (19-6, 11-5 w UFC, #12 w rankingu UFC wagi średniej) pokonał Eryka Andersa (11-2, 3-2 w UFC), który na tydzień przed galą zastąpił Jimiego Manuwę (17-4, 6-4 w UFC, #5 w rankingu UFC wagi półciężkiej). Marreta, do tej pory występujący w limicie -84kg, planuje pozostać w kategorii ciężkiej i ma nadzieję na ponowne zestawienie do rywalizacji z Manuwą.
Wyślę mu teraz wiadomość. Mam nadzieję, że jego powrót do zdrowia przebiega dobrze i nastąpi tak szybko jak to możliwe. Mam nadzieję na walkę z nim w grudniu tak, byśmy mogli wypełnić podpisany kontrakt.
Santos przyznał, że zbijanie do limitu wagi średniej sprawiało co raz więcej problem i nie wyklucza dalszej rywalizacji w cięższej kategorii.
Najważniejsze jest moje zdrowie mając na uwadze walki z zawodnikami, którzy są rozmiarów Jona Jonesa lub Alexandra Gustafssona. Ale jeśli jestem zdrowy to jestem w stanie dać z nimi wojnę, mogą się tego spodziewać.
Santos wygrał sześć z siedmiu ostatnich pojedynków, w ciągu ostatnich dwóch lat Brazylijczyk przegrał tylko walkę z Davidem Branchem. Z sześciu ostatnich zwycięstw 34-latek pięć odniósł przed czasem.