13-0, tak teraz wygląda rekord Michaela Page’a, który minionej nocy na gali Bellator 200 wrócił do rywalizacji po dłuższej przerwie i pokonał Davida Rickelsa w co-main evencie.
Dłuższa przerwa od rywalizacji w klatce nie wpłynęła w żaden sposób na „Venoma”, który w pierwszej rundzie trafił Rickelsa potężnym ciosem, ale David zdołał przetrwać pierwszą rundę. W drugiej rundzie page ponownie wystrzelił mocnym prawym, który rozciął Rickelsa nad okiem i to doprowadziło do zaskakującej decyzji Rickelsa, który zdecydował się poddać.
To udany powrót Page’a do klatki Bellatora po 18-miesięcznej przerwie i dziewiąte zwycięstwo MVP w organizacji. Wokół osoby Page’a oraz organizacji zaczęło krążyć wiele krytycznych komentarzy na temat tego, że Anglik nie dostaje lepszych zawodników i że powinien już stoczyć walkę o tytuł do której mu się nie spieszy.
David Rickels umieścił na Twitterze nagranie w którym komplementuje Michaela Page’a i dziękuje mu za tę brutalną walkę.
@Michaelpage247 you sir are the real deal. Thank you for playing the most violent game with me. pic.twitter.com/ksBsPy7Aoc
— David Rickels (@TheCaveman316) 25 maja 2018
Dmuchant balonik. Tylko po co, skoro nikt go nie zweryfikuje…