Narożnik kazał kontynuować pojedynek zawodniczce, która nie miała sił na dalszy występ.
Podczas walki wieczoru w trakcie dzisiejszej gali UFC 224, która odbyła się w Rio de Janeiro, doszło do niecodziennej sytuacji. Raquel Pennington (9-6), która mierzyła się w walce mistrzowskiej o pas kategorii koguciej z Amandą Nunes (16-4), nie chciała wyjść do piątej rundy, ponieważ nie miała sił na dalszy występ oraz była znacząco rozbita po wcześniejszych rundach. Amerykanka chciała przerwać walkę, dlatego zwróciła się do swojego narożnika tłumacząc, że to już koniec i ma dość dalszego pojedynku. Narożnik był jednak innego zdania i polecił kontynuowanie dalszego pojedynku.
Pojedynek zakończył się ostatecznie przegraną Pennington przed czasem w 5 rundzie.
Poniżej wideo z tego zajścia.
„I’m done!”
Corner: „No, no, no, no.”
Raquel Pennington is finished in the fifth round just moments after telling her corner „I’m done” 🤔 #UFC224 pic.twitter.com/wU52xiCaLE
— #UFCChile: Maia vs. Usman on BT Sport (@btsportufc) 13 maja 2018
Jak oceniacie decyzję narożnika? Czy uważacie, że narożnik podjął dobrą decyzję pozwalając na dalsze kontynuowanie pojedynku, czy naraził zawodniczkę na dalsze obrażenia, tym samym przyczyniając się do pogorszenia stanu jej zdrowia? Dajcie znać w komentarzu, co o tym myślicie.
do zwolnienia, niekopetentni ludzi. Ryzykowac zdrowie zawodniczki.. rece opadaja.
Pwinny pójść ogromne kary od ludzi z narożnika dla zawodniczki