Były mistrz wagi lekkiej UFC Eddie Alvarez, który zaproponował kilka dni temu walkę Nate’owi Diazowi, nie ma teraz zbyt miłych rzeczy do powiedzenia na jego temat.
Nate Diaz poinformował na początku tego tygodnia, że szykuje się do powrotu do rywalizacji. Powiedział, że jest zmęczony czekaniem i patrzeniem na to co dzieje się w dywizji lekkiej i wkurza go, że nikt nie chce podjąć wyzwania. Swój powrót zapowiedział na maj lub czerwiec i stwierdził, że czeka na propozycje walk.
Eddie Alvarez oraz Kevin Lee byli pierwszymi, którzy zaproponowali Diazowi pojedynki. W zeszłym roku Diazowi zaproponowano walkę z „The Underground King”, ale odrzucił ten pojedynek. Wygląda na to, że Alvarez dowiedział się, że Diaz znowu nie jest zainteresowany walką z nim i nie jest zbyt zadowolony tym faktem.
„Jeśli chcesz tylko Conora [McGregora], nie ma w tym nic złego, ale utrzymuj to jako prawdę w rozmowie z każdym i nie wyzywaj całej dywizji, kiedy nie chcesz zmierzyć się z żadnym z nas. To jest tak fałszywe, jak cała twoja osoba, ty pie***ny idioto. Zmieniłeś się człowieku #Fakenews.”
If You only want Connor there’s nuttin wrong wit that but Keep it 💯 wit everyone @NateDiaz209 , don’t call out the entire division when You don’t want No work from anyone of Us . It’s as phony as your whole character You fucking Dork . You changed man #Fakenews
— Eddie Alvarez (@Ealvarezfight) 26 stycznia 2018
Podczas swojej ostatniej walki Alvarez pokonał niepokonanego do tej pory Justina Gaethje w pojedynku nominowanym do „Fight of the Year”. Eddie wygrał walkę przez nokaut w trzeciej rundzie po ciosie kolanem. Co do Diaza, to jego ostatnia walka była już bardzo dawno bo w sierpniu 2016 roku, kiedy to zmierzył się w rewanżu z Conorem McGregorem i przegrał go przez większościową decyzję.