The Menace przed debiutem w limicie kategorii piórkowej.
Przez swoją całą, niemal 10-letnia karierę, Michael Johnson (17-12, 9-8 w UFC, #10 w rankingu UFC) walczył w limicie kategorii lekkiej. Parę miesięcy temu Amerykanin zdecydował, że spróbuje swoich sił w dywizji piórkowej co oznacza trudniejsze zbijanie wagi. Johnson nie ukrywa, że się tego obawia.
Nie masz pojęcia o tym, że mam o tym koszmary każdej nocy. Przed pierwszą walką w limicie 155 funtów utknąłem próbując zrzucić ostatnie 3 funty. Nie mogłem ich zrzucić.
Właśnie to mi się przypomina kiedy myślę o zejściu do kategorii piórkowej. Co jeśli nie będę mógł tego zrobić?
Teraz Michael współpracuje z renomowanym dietetykiem, Georgem Lockhartem, który pomaga mu przygotować wagę na zbliżającą się walkę.
Spędziłem tyle czasu walcząc w kategorii lekkiej. Nie zamierzam rozkręcać się powoli, chcę wyjść i pokonać Elkinsa, który ma za sobą dobrą passę wygranych. Chcę dać o sobie znać i dostać walkę o titleshota.
Johnson wystąpi podczas sobotniej gali UFC Fight Night 124, jego pojedynek z Darrenem Elkinsem będzie ostatnią walką karty wstępnej.
Kolejny zryty beret! Jak ma koszmary przed zbijaniem wagi, to niech tyle nie zbija…i ma odpowiedź na kolejne jego pytanie co jeśli nie będzie mógł zbić wagi.