Gangster z Oregonu o tym czego się obawia w kolejnej walce.
20 stycznia Chael Sonnen (30-15-1, 7-8 w UFC) stoczy trzecią walkę pod szyldem organizacji Bellator, jego rywalem będzie Quinton Jackson (37-12, 8-5 w UFC). W pierwszych latach swojej kariery były pretendent do mistrzostwa UFC wagi średniej nigdy nie przegrał wskutek przerwania po uderzeniach rywala a później gdy przegrywał to przez TKO po g’n’p. Sonnen docenia moc najbliższego rywala i obawia się nokautu.
Nigdy w mojej karierze nie zostałem znokautowany. Nigdy nie miałem knockdownu. W mojej ostatniej walce byłem knockdownowany przez Wanderleia. To było straszne uczucie, ponieważ nie miałem kontroli.
Jego moc mnie niepokoi. Boom, ten podbródkowy. Boom, sierp, to jest wredny gość. Nawet gdy on wygląda jakby nie był w formie nigdy nie widziałem by on zrezygnował. On nie rezygnuje, on będzie mocno bił.
Chael wie, że by wygrać musi obalać i kontrolować pojedynek będąc w parterze z góry.
Nie wiem czy on przygotowuje się tak dobrze jak ja, ale on rywalizuje naprawdę dobrze. On wyjdzie i jeśli ja mam go pokonać to musze być na górze przez 15 minut. Wcześniej czy później on trafi jednym ze swoich ciosów.
Pojedynek Jacksona z Chaelem będzie co-main eventem gali Bellator 192 i będzie pierwszą walką turnieju wagi ciężkiej.