Odkąd Joanna Jędrzejczyk została pokonana w pierwszej rundzie przez Rose Namajunas w walce w obronie tytułu wagi słomkowej, mówi wszystkim, że wciąż jest mistrzynią, co spotyka się z krytyką.
Jędrzejczyk po tej porażce, która jest jej pierwszą porażką w karierze MMA i utracie tytułu mistrzyni nie załamała się, nie ukrywa się przed mediami i odważnie komentuje to, co się wydarzyło oraz jeszcze głośniej zapowiada, że jej powrót będzie wielki. To, czy jest tak naprawdę, czy jest to tylko maska wie jedynie sama Joanna.
Minęły już tygodnie od jej ostatniej walki, a mimo to była mistrzyni powiedziała, że dywizja słomkowa wciąż należy do niej, a Rose jedynie „czyści jej pas”.
Świat MMA nie zna litości i to o czym mówi Jędrzejczyk znajduje odbicie w komentarzach innych Osów w tym również innych zawodników takich jak niepokonan „Funky” Ben Askren, który najwyraźniej miał już dość słów polskiej zawodniczki i w ten sposób skomentował jej porażkę i ostatnie wypowiedzi:
„Przykro mi, że dwa razy cię powalono i zostałaś skończona, nie jesteś „prawdziwą mistrzynią”. Bardzo urojone myślenie.”
Sorry when you get knocked down twice and finished you are not the “real champion” highly delusional thinking https://t.co/K18hPdwOzd
— Ben Askren (@Benaskren) 26 listopada 2017