Po debiucie w organizacji Kanadyjczyk ma bardzo dalekosiężne plany.
Po pokonaniu Paula Daleya (40-15-2, 2-1 w UFC) Rory MacDonald (19-4, 9-4 w UFC) stanie przed szansą zdobycia pasa wagi półśredniej mierząc się w styczniu z posiadaczem tytułu, Douglasem Limą (29-6). Na tym jednak Kanadyjczyk nie zamierza skończyć, chce zdobyć mistrzowskie pasy trzech kategorii.
Będę walczył o trzy. Będę walczył z Ryanem Baderem.
28-latek, ważący na co dzień około 190 funtów wie, że kategoria półśrednia jest dla niego odpowiednia i zdaje sobie sprawę z tego, że w wadze średniej i półciężkiej rywale będą od niego sporo więksi.
To będzie mój dom, tam właśnie pasuję. Nie jestem wielkim gościem, będę mały w wadze średniej i będzie żartem zobaczenie mnie w wadze półciężkiej, ale nadal myślę, że ich pokonam.
Po walce z Limą MacDonald liczy na starcie o pas wagi średniej z Gegardem Mousasim (42-6-2, 9-3 w UFC), który w organizacji Bellator zadebiutuje walką z Alexandrem Shlemenko (56-9 1 NC) na gali oznaczonej numerem 185.
W walce o pas wagi półciężkiej Ryan Bader (23-5, 15-5 w UFC) zmierzy się na gali Bellator 186 z Lintonem Vassellem (18-5 1 NC), ale tym aktem Rory w ogóle się nie martwi.