Daniel Cormier nadal ma problemy z zaakceptowaniem faktu, że znów jest mistrzem wagi półciężkiej UFC mimo przegranej walki z Jonem Jonesem.
Na gali UFC 214 Cormier bronił tytuł mistrza w walce z Jonem Jonesem, ale nie udało mu się to i po raz drugi musiał uznać wyższość swojego największego rywala. Bones wygrał w trzeciej rundzie po wysokim kopnięciu i ground-and-pound. Zwycięstwo Jonesa zostało jednak zmienione na walkę nierozstrzygniętą, a tytuł mistrzaponownie wrócił do Cormiera ze względu na oblane testy antydopingowe Jonesa.
W rozmowie z MMAFighting.com, Daniel Cormier opowiedział, że nie jest mu łatwo przejść do porządku dziennego w tej kwestii zważywszy na to, że przytrafia mu się to już po raz kolejny.
— W zeszłym tygodniu miałem imprezę połączoną z oglądaniem walk Luke’a (Rockholda) i Canelo (Alvareza) i mam ten pokój filmowy w moim domu. Mam tam wszystkie zdjęcia, rzeczy z walk w tym także tych mistrzowskich, które wywołują wspomnienia. Kiedy wszyscy goście się zjawili, zobaczyli moje tytuły Strikeforce, King of the Cage i XMMA i w pewnym momencie zapytali „hej, gdzie są twoje mistrzowskie pasy UFC?”
Potem Cormier wyjawił, że jest jedna osoba, która powstrzymała go od wyrzucania tych tytułów.
— Nadal nie ustawiłem tych pasów na półce. Próbowałem je wyrzucić, ale moja żona nie pozwoliła mi na to. Wrzuciłem je po prostu do szafy. Nadal nie jestem gotowy na to, by móc zabrać wszystkie pasy, wyeksponować je i stawiać im czoło każdego dnia.