Georges St-Pierre zapowiedział, że będzie chciał bardziej pokiereszować swoich przeciwników, niż doprowadzać do decyzji w kolejnych pojedynkach.
Podczas swojej kariery, St-Pierre zyskał łatkę zawodnika walczącego bezpiecznie i dość zachowawczo. Jego zapasy i kontrola były na najwyższym poziomie przez co uznano go za jednego z najlepszych zawodników defensywnych w tym sporcie. Przy okazji ostatniej walki zawodnicy wyprowadzili więcej ciosów, a Johny Hendricks sprawił GSP niemałe problemy od czasu jego dwóch przegranych z Mattem Hughesem i Mattem Serra.
W związku z powrotem St-Pierre’a do UFC zaplanowanego na 4 listopada i walce przeciwko Michaelowi Bispingowi na UFC 217, St-Pierre powiedział w programie The MMA Hour, że będzie szukał więcej szans na skończenie rywala.
— Trenowałem wiele rzeczy. Będę chciał teraz bardziej skrzywdzić przeciwników i pójść po skończenie. Chcę poddawać i łamać rywali. Dążyć do przerwania walki. Pójść po nokaut lub przerwać pojedynek przez poddanie dopóki nie odklepie. Będę bardziej oportunistyczny.
Rush wyjaśnił też, dlaczego w swojej karierze miał tak dużo walk zakończonych przez decyzje.
— Oni przyjmowali porażkę. Wiedzieli, że przegrają jeszcze przed końcem walki. Walczyli tak, aby nie oberwać zbyt mocno zamiast walczyć, aby wygrać. Z mojej strony, walczyłem o zwycięstwo, ale to było trudne. Wiesz, że jeśli wystawisz się bez potrzeby, to możesz zostać pokonany.