Jon Jones uważa, że należy spełnić tylko jeden warunek, aby zakopać topór wojenny między nim i Danielem Cormierem po pojedynku na gali UFC 214.
W rozmowie z FloCombat, Jones powiedział, że po gali UFC 214 skończy bójki słowne z Cormierem. Bones poszedł nawet o krok dalej i stwierdził, że mogą być kolegami jeżeli Cormier dobrze rozegra swoje karty.
— Rywalizacja zakończy się na UFC 214 i po walce szczerze nie będę miał problemu z Danielem Cormierem. Jeżeli będzie chciał, żebyśmy byli kolegami, niech przyjmie sportową postawę i zda sobie sprawę z tego, że jestem lepszym zawodnikiem, wtedy byłoby świetnie. To pokazałoby wiele o tym, kim on jest. Wątpię by to zrobił w oparciu o to jak się zachowywał za pierwszym razem gdy go pokonałem.
Jones powiedział też, że jeśli ponownie zdobędzie mistrzowski pas, Cormier na pewno będzie szukał wymówek.
— Mógłbym założyć się o swój dom, że on wyjdzie z jakaś wymówką lub powodem przez który przegrał walkę. Mam przyjaciół, którzy są na wszystkich mediach społecznościowych i mówią mi, że zarówno Luke Rockhold jak i Cain Velasquez byli kontuzjowani i nie trenowali zbyt dużo. Naprawdę mam nadzieję, że on nie użyje tego typu wymówki.