Po kontrowersyjnej decyzji sędziowskiej na gali UFC 104, Shogun w rewanżu nie pozostawił żadnego złudzenia. W drugim spotkaniu na gali UFC 113, znokautował Lyoto Machidę i zdobył upragniony tytuł w wadze pół ciężkiej. Miło jest popatrzeć na Mauricio, który po przegranym debiucie w UFC z Forrestem Grifinnem, licznych kontuzjach oraz po porażce z Machidą, wreszcie wrócił na szczyt, i oprócz pasa Pride, dołączył kolejne trofeum.