Georges St. Pierre może nie być ulubieńcem niektórych ludzi przez sposób w jaki walczy, który wielu nazywa bezpiecznym sposobem toczenia bojów. Jednego natomiast nie można mu zaprzeczyć; ten człowiek zawsze chce się udoskonalać. GSP może nie być fighterem z prawdziwego zdarzenia, ale bez wątpienia jest on świetnym sportowcem i zawodnikiem wszechstylowej walki wręcz.
Przed pojedynkiem z Jake’m Shieldsem na UFC 129 St. Pierre zajął się gimnastyką. Najwyraźniej Georges nie zamierza jej porzucać, ponieważ uważa, że to właśnie gimnastyka jest świetnym dodatkiem do jego treningów MMA.
Na powyższym filmiku GSP mówi, że gimnastycy to najlepszy sportowcy na świecie, więc jeśli trenujesz gimnastykę, to pozwoli ci to wykonać praktycznie każdy ruch z byle jakiego sportu, ponieważ będziesz tak gibki i rozciągnięty. Georges odkrył gimnastykę w wieku 29 lat i żałuje, że nie miał do czynienia z tym sportem wcześniej. St. Pierre dodaje również, że gimnastyka jest bez wątpienia najtrudniejszym sportem, który w życiu uprawiał. GSP uważa, że dzięki gimnastyce będzie mógł dłużej uprawiać MMA, ponieważ jest ona świetna dla zdrowia. Dzięki niej nie będzie miał problemów z rozciąganiem, a w dodatku będzie miał dużo lepszą koordynację ruchową.
uśpi Diaza w 1 rundzie i wróci temat walki z Spiderem 😀
Myślenie, że GSP nie jest fighterem z prawdziwego zdarzenia?!?!? to dopiero herezja….a co do gimnastyki i całym dobrodziejstwem i usprawnieniem organizmu zawodnika to uważam za rewelacyjny dodatek do sztuk walk.
Adolf,
Wiele osób nie uważa GSP za fightera z prawdziwego zdarzenia. Ja również znajduje się wśród tych osób. Dlaczego? Z prostej przyczyny: Georges nie jest osobą pokroju Badra Hariego czy – powiedzmy – Melvina Manhoefa, których życiem jest walka. Ci osobnicy wchodzą do ringów żeby bić się z ludźmi, dlatego to właśnie ich uważam za prawdziwych „fighterów”. Natomiast GSP nie ma tej zaciekłości jeśli chodzi o samą walkę. St. Pierre jest dla mnie technicznym majstersztykiem. Dlatego nazwałbym go raczej zawodnikiem, niż wojownikiem. Mam nadzieję, że objaśniłem Ci choć trochę mój tok rozumowania. Oczywiście jeśli uważasz go za prawdziwego fightera, to szanuje Twoje zdanie.
Pozdrawiam
Ja to nazywam inaczej Simon , niektórzy mają do walki tylko serce , GSP ma serce i umysł 😀
dla mnie on tam ma tylko umysl ale bardzo zaawansowany ;]
Simon „Fighter” to pojecie bardzo „pojemne” i na pewno również GSP jest w tym „gronie”. Badr Hari i Melvin Manhoef oprócz tego, że są zapewne fighterami to niestety również gangsterami…Zdaje sobie sprawę, że dla niektórych taki „bad boy” dodaje nieco „adrenaliny” w swoich bardziej ofensywnych agresywnych i chwilami zwierzęco brutalnych walkach. Fani kochają (ja sam również 😉 ) takich „dewiantów” jak Mike Tyson czy Wand, ci zawodnicy swojego czasu zawsze gwarantowali ekscytujące i niesamowite widowisko. GSP to faktycznie taki „uduchowiony gimnastyk” wśród zawodników i mistrzów MMA 😉 i faktycznie zazwyczaj niestety jest nudny jak mistrz szachowy… ;)A co do gimnastyki GSP to szkoda, że tak mało ją widać w jego walkach może urozmaiciła i ucieszyła oko oglądając jego nudnawe walki 😉
Pozdro 🙂
Georges to jest jednak „psychol” jeśli chodzi o treningi. I dobrze.
Nie uśpi go w 1 rundzie bo nie bedzie z nim walczył tylko z Conditem ufc usunelo walke diaza z gsp z powodu nie wstawienia sie diaza na 2 konferencjach prasowych w zamian diaz zmierzy sie z bj pennem w kat polsredniej a wszytsko to na tej samej gali UFC 137
Wszyscy jestescie w błędzie. Tylko Nejman!